Jeśli w domu brakuje nam odpowiedniego oświetlenia, a nasze oczy męczą się źle dobranymi żarówkami, które już teoretycznie wyszły z użycia, ale wciąż można je znaleźć w sklepie (ponieważ producenci obeszli zalecenia i zakazy Unii Europejskiej), czas najwyższy przyjrzeć się nowym i oszczędniejszym rozwiązaniom w zakresie oświetlenia.
Od kilku lat rynek zawojowało bezpieczne, niewydzielające wysokiej temperatury, a także znacznie obniżające rachunki za prąd oświetlenie LED. Te małe żaróweczki pobierają minimalne ilości energii, a w zamian dają bardzo silne – choć może się wydawać, że zimne i pozbawione „duszy” – światło. Odpowiednio dobrana moc w przeliczniku i porównaniu na waty zwykłej żarówki doświetli miejsca, które do tej pory były ciemne, a sprytnie schowany zasilacz LED pozwoli na praktycznie niewidoczne pociągnięcie instalacji świetlnej przez nasze pomieszczenia.
Światło LED bardzo przydaje się do prac precyzyjnych jak na przykład modelarstwo lub praca w drewnie – przykładając obrabiany przedmiot do takiego światła jesteśmy w stanie znaleźć wszystkie odstające drobinki, które wymagają doszlifowania. To samo tyczy się nawet sprzątania: w pokoju, w którym świeci się lampa z diodami możemy bez problemu dostrzec nawet drobinki kurzu znajdujące się na powierzchniach.
Jeśli posiadamy garaż, idealnym rozwiązaniem będzie zamocowany wewnątrz lub nad bramą naświetlacz LED. Taka lampa będzie w stanie doświetlić każdy zakamarek w środku nocy, a parkowanie samochodu lub wyjazd stanie się bardzo prosty. Lampa o tej mocy może również służyć jako instalacja ochraniająca nasz dom w nocy – połączona z detektorem ruchu potrafi rozświetlić cały front domu i przegonić niechcianego gościa lub zwierzę.
Warto pomyśleć o świetle LED wtedy, gdy nasze obecne niedomaga lub rachunki za prąd wydają się absurdalne.